Nowy tydzień pora rozpocząć a dokładnie pora na pokazanie planu na najbliższy tydzień gdyż dziś jeszcze nic nie zrobię, ale nie z powodu braku chęci ale z kilku innych czynników.
Po 1 jestem na kolejnym spotkaniu z chłopakami z grupy Freeletics Polska :) skład ten samo co w czerwcu z tym, że oprócz Michaela, Konrada, Radka, Rafała, Michała pojawił się jeszcze Sebastian no i towarzyszyła nam moja wspaniała małżonka :) trzeba przyznać, że wytrzymanie z 7 chłopami, którzy non stop gadają o jednym i prężą się jak samce goryla w okresie godowym może graniczyć z cudem ale dała radę dziewczyna :)
Po 2 braliśmy udział w Survival Race w Poznaniu na Malcie :) biegliśmy na dystansie 10 km - relacja w późniejszym terminie...
Muszę przyznać, że nie będzie łatwo ale tak jak już pisałem wcześniej potrzebuję znaleźć w sobie pokłady motywacji, których dawno już nie miałem i to właśnie będzie największym problemem, ćwiczyć będę ale chciałbym znowu robić to z uśmiechem na twarzy a nie zmuszać się do tak wspaniałej przyjemności :) grunt to dobre nastawienie :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz