Dieta na dziś:
Śniadanie : Kanapka z szynką z indyka
Przekąska : Koktajl mandarynkowy
Obiad: Pieczywo chrupkie z bananem
Przekąska: Makaron z żółtym serem i oregano
Kolacja: Śródziemnomorskie warzywa z rusztu
Śniadanie : Kanapka z szynką z indyka
Przekąska : Koktajl mandarynkowy
Obiad: Pieczywo chrupkie z bananem
Przekąska: Makaron z żółtym serem i oregano
Kolacja: Śródziemnomorskie warzywa z rusztu
Dzisiaj generalnie miałem zrobić Metisa, ale doszedłem do wniosku, że skoro od poniedziałku zaczynam Hell Week (o tym jutro) to muszę być wypoczęty i pełny sił także dziś tylko podsumowanie ostatniego tygodnia, który nie był taki zły. Nowe ćwiczenia, nowe wyzwania, walka z samym sobą to wszystko czego uczy freeletics. Waga niestety niewiele spadła ale generalnie nie przejmuję się tym bardzo bo i na nią przyjdzie czas, poprostu ćwiczę dalej. Niesamowite jest to, że właśnie dobiegł końca 4 tydzień z freeletics, jeszcze 5 tygodni temu gdyby ktoś mi powiedział, że będę tak regularnie ćwiczył, trzymał się diety to bym w to nie uwierzył. Sam jestem w wielkim szoku jak szybko można się dostosować do nowej rzeczywistości :)
Waga: 109,7 kg
Poniżej zdjęcie przed rozpoczęciem treningu i dzisiejsze, mija miesiąc od zrobienia pierwszego zdjęcia, wydaje mi się, że widzę poprawę ale mogę się mylić, napewno ja odczuwam na każdym kroku...