sobota, 7 czerwca 2014

Dzień 28 (273) - Podsumowanie Tydzień 4

Tydzień można zaliczyć do bardzo udanych. Brakowało mi ostatnio motywacji a w tym tygodniu już nie było tak źle :) udało mi się wykonać wszystkie zestawy, które miałem zaplanowane :) jedynie dzisiaj muszę przełożyć Apollona ze względu na przebyty odcinek w Ojcowskim Parku Narodowym :) poniżej podsumowania z endomondo:



Jeszcze rok temu taka trasa nie byłaby możliwa a dzisiaj spacer 16 kilometrów :) bajka....  A najlepsze jest to, że nie odczuwałem aż tak dużego zmęczenia :) no ale nie warto się forsować dlatego też postanowiłem przełożyć dzisiejszy trening. 

Waga: 97,3 kg

Zdjęcia z początku tego cyklu i z dzisiaj:




piątek, 6 czerwca 2014

Dzień 27 (272)

Dziś w planach brak #freeletics ale za to w #FocusT25 będzie kolorowo :)

Na początek Rip'T Circuit, trening który wyciska całą energię z mięśni mojego brzucha :) masakra ale bardzo go lubię....

Po chwili odpoczynku czas na Speed 2.0 - ten trening powoduje z kolei u mnie brak jakichkolwiek sił na inne aktywnosci. Bardzo fajny zestaw, który praktycznie przez 25 minut trzyma nas w ciągłym ruchu. Praktycznie nie ma "wolnej" chwili w tym zestawie...

Dałem radę i z tego jestem bardzo zadowolony :) na tym kończę cykl #FocusT25 Beta. Od poniedziałku tydzień przerwy, tzn będę robił jakiś jeden zestaw z #FocusT25 a później cykl Gamma :)

czwartek, 5 czerwca 2014

Dzień 26 (271)

Plan na dziś:

05.06.2014 - Hera + Dynamic Core

Czwarty dzień tego tygodnia i jestem bardzo szczęśliwy, że moja aktywność jest bardzo wysoka :) motywacja również na bardzo wysokim poziomie....

W dniu dzisiejszym po pracy przystąpiłem do #FocusT25 - Dynamic Core. Bardzo fajny zestaw ale dosyć wyczerpujący :( od kilku dni mam zakwasy na brzuchu i w dniu dzisiejszym dały się we znaki przy tym zestawie :(

Później nastąpiła duża przerwa i w granicach 17 pojawiłem się na orliku w Piekarach i przystąpiłem do zmierzenia się z zestawem #freeletics - Hera. Jumps kosztowały mnie strasznie dużo energii :( bieganie również dało się ostro we znaki ale udało mi się zminimalizować przerwy do minimum :) z tego jestem najbardziej zadowolony i z tego, że dzisiejsza Hera była kolejnym zestawem #freeletics, który wykonałem na świeżym powietrzu :) coraz bardziej mi się to podoba :) po chwili oddechu zrobiłem jeszcze burpee max.

Zestaw: Hera - 17:40*
Zestaw: Burpee Max - 70*/300sek


Na koniec lekkim truchtem przebiegłem prawie 2 kilometry :) dzień zaliczam do mega udanych :) 


środa, 4 czerwca 2014

Dzień 25 (270)

Plan na dziś:

04.06.2014 - Burpee / Split Lunge / Metis / Situp + Rip'T Circuit + 10km

Rozpoczyna się kolejny dzień moich zmagać z własnymi słabościami. Wczoraj odrobiłem stratę w bieganiu z poniedziałku z czego jestem mega zadowolony ale trochę obawiam się dzisiejszego planu ponieważ założyłem sobie, że dziś również przebiegnę dziesięć kilometrów...


Cały dzień w pracy starałem się nie stracić motywacji i zaraz po powrocie do domu wziąłem się za ćwiczenia.

Tym razem rozpocząłem od #Freeletics. Na początku burpee max, które można powiedzieć wyniszczyły mnie strasznie ale mega dobrze wpłynęły na mój organizm i mogłem przystąpić do Split Lunge Max. Myślałem, że po wczorajszym bieganiu będzie strasznie ponieważ odkąd zacząłem biegać utrzymują mi się delikatne zakwasy na udach. Nie myliłem się - było strasznie. Przy jednym podejściu udawało mi się zrobić 30-40 powtórzeń a w ostatniej minucie robiłem chyba ich tylko po 10. Pozwoliło mi to jednak osiągnąć nowy PB :)
Metis - jak zwykle ćwiczenie, które wyciska ze mnie wszystkie siły. Pięć minut, które pokazują na jakim etapie jesteś :) nie powiem, że lubię ten zestaw ale jest on bardzo intensywny co w moim "rankingu"  plasuje go bardzo wysoko :)
Po Metisie musiałem zrobić najdłuższą przerwę przed Situp Max, które są moją piętą achillesową ale skoro są w planie to nie będę sobie ich odmawiał. Nie pomagał również fakt, że miałem zakwasy na brzuchu, nie wiem skąd ale się pojawiły :p po wykonaniu wszystkich zestawów #Freeletics byłem strasznie wypompowany i musiałem zrobić sobie chwilę przerwy przed przystąpieniem do #FocusT25.

Wyniki dzisiejszej sesji:

Zestaw: Burpee Max - 72*/300sek
Zestaw: Split Lunge Max - 248*/300sek
Zestaw: Metis - 04:49*
Zestaw: Situp Max - 130*/300sek

Po odpoczynku przystąpiłem do #FocusT25 Rip'T Circuit. Zestaw przyjemny aczkolwiek dzisiaj był dla mnie bardzo trudny, musiałem zrobić sobie kilka sekundowych przerw bo inaczej nie dałbym rady wykonać wszystkich ćwiczeń. Najgorsze w tym zestawie jest ostatnie 60 sekund gdzie robimy 5 - count ABS workout. Masakra!!! Przy moich dzisiejszych zakwasy chyba utrzymanie mojego ciała w pozycji V ze śpiętymi bez przerwy mięśniami brzucha było mordercze!!!!

Około godziny 17:30 poszedłem biegać. Nowe miejsce - Park w Piekarach niedaleko mieszkania rodziców. Bardzo przyjemne miejsce ale muszę stwierdzić, że nie jestem jeszcze gotów biegać po nierównym terenie. Udało mi się zrealizować założenia biegu przez 1-1,5km i potem marsz ale asfalt + nierówne alejki były dla mnie straszną męczarnią.

Choć nie przebieglem zakładanych 10 kilometrów to i tak jestem zadowolony bo
pokonała 6 kilometrów :) no cóż następnym razem będę musiał odrobić te 4 km :)


wtorek, 3 czerwca 2014

Dzień 24 (269)

Plan na dziś:

03.06.2014 - Jackknifes / Leg Lever / Jackknifes + Core Cardio

Realizacja:

Jako, że wczoraj bardzo przyjemnie było poćwiczyć przed obiadem, zaraz po powrocie z pracy, tak też i dzisiaj uczyniliśmy :)

Na początek dzisiejszego dnia #FocusT25 - Core Cardio - Bardzo przyjemny zestaw, który pozwala się niemiłosiernie spocić :) myślę, że poszło mi całkiem nieźle bo w sumie można powiedzieć, że w 90% zrealizowałem wszystko w wersji trudniejszej :) najgorzej było z... w sumie z niczym nie było dziś aż tak bardzo ciężko :) zadowolony jestem z tego zestawu i z tego, że zrobiliśmy ten zestaw przed obiadem :)

#Freeletics - dzisiaj trzy Maxy -  Jackknifes, później Leg Lever a na koniec jeszcze raz Jackknifes. Pierwszy Jacknifes były straszne ale zrealizowałem te 100 sekund i zabrałem się za Leg Lever, które dzisiaj o dziwo nie były takie straszne :) na koniec miałem powtórkę z rozrywki z Jacknifes, które poszły już o niebo lepiej niż pierwsze podejście :)

Dzisiejsze wyniki #freeletics:

Zestaw: Jackknifes - 63*/100sek
Zestaw: Leg Lever - 168*/300sek
Zestaw: Jackknifes - 75*/100sek


Po wszystkich ćwiczeniach w domu postanowiłem pobiegać :) plan był taki by zrobić jakieś pięć kilometrów.

Po przyjechaniu na Orlik i rozpoczęciu biegania, czułem delikatny dyskomfort w udach i generalnie musiałem znowu robić 1km biegu i 250 metrów marszu. Między 4 a 5 kilometrów nawet kolka delikatna mnie chwyciła i myślałem, że będę już musiał przerwać ale wtedy w mojej głowie pojawiła się myśl, że może by tak odrobić stratę za wczoraj :) czyli 7300 metrów. Przez ostatnie 2.3km tylko i wyłącznie biegałem :) jak się okazało jestem w stanie przebiec taki dystans :) wystarczy chyba tylko nie myśleć o tym i po prostu biec - jak Forest Gump :p rozumiem już dlaczego bez żadnych problemów przebył taki dystans :D

Oto podsumowanie dzisiejszego biegu:


poniedziałek, 2 czerwca 2014

Dzień 23 (268)

02.06.2014 - Apollon + Rip'T Circuit + 10km Bieg

Taki był plan na dzisiaj do wykonania.

Jaki plan zrealizowałem?

Na początku po przyjściu do domu, przed obiadem zrobiliśmy Rip'T Circuit - 25 minut Cardio, które stawia na równe nogi :)
Muszę przyznać, że bardzo przyjemnie jest ćwiczyć zaraz po przyjściu do domu :)

Po obiedzie i odpoczynku (myślę, że koło godziny odpoczywałem) pojechaliśmy na Orlika na Piekary, plan był taki by zrobić Apollona a później dodatkowe 10 kilometrów :)

Szybka rozgrzewka i rozpoczęliśmy :) na początek 25 burpee :) z racji tego, że bieżnia była mokra robiłem burpee z pompką bez dotykania ziemi i muszę przyznać, że ta wersja jest trudniejsza od podstawowych burpee :) po burpee przyszła pora na pierwsze 400 metrów czyli jakieś półtorej kółka na orliku :) potem pięćdziesiąt przysiadów i kolejne 400 metrów. Pierwsza seria poszła :) jeszcze dwie :) jak się okazało nie było takiej tragedii jak myślałem, ale byłem lekko zdziwiony gdy po zakończeniu Apollona okazało się, że zrobiłem go o dwie minuty wolniej niż ostatnio. Trudno czasami tak bywa! Jest o co walczyć podczas kolejnego podejściu :) a to pewnie już niedługo :)

Zestaw: Apollon - 24:05*

Po kilku lub kilkunastu minutach odpoczynku postanowiłem pobiegać :) no i ogólnie było fajnie tylko, że chyba po Focus T25, Freeletics byłem już dosyć zmęczony i moje nogi delikatnie mówiąc nie były gotowe na dzisiejszy wysiłek. Musiałem odpuścić bo nie chciałbym nabawić się kontuzji.

Poniżej podsumowanie biegu:


niedziela, 1 czerwca 2014

Dzień 22 (267) - Plan tydzień 4

Pierwszy dzień kolejnego tygodnia. Cały czas zastanawiam się w jakie sposób mam zdobyć motywację na kolejne tygodnie. Cele są bardzo ambitne a ostatnie wyniki nie pokazują jakichś mega zadowalających wyników :( chyba, że jest to tak, że to ja ich nie widzę. Ale nie ukrywajmy widzę się w lustrze i raczej nic się z moim ciałem nie dzieje od jakiegoś czasu....

Wracam do starych metod i rozpisuję plan na najbliższy tydzień. Chciałbym aby wydarzył się on w 100% i jestem świecie przekonany, że dzięki silnej wole i determinacji uda mi się go zrealizować.

02.06.2014 - Apollon + Rip'T Circuit + 10km
03.06.2014 - Jackknifes / Leg Lever / Jackknifes + Core Cardio
04.06.2014 - Burpee / Split Lunge / Metis / Situp + Rip'T Circuit + 10km
05.06.2014 - Hera + Dynamic Core
06.06.2014 - Rip'T Circuit / Speed 2.0 + 10km
07.06.2014 - Apollon + 5 km


Jak widać plan jest dość ambitny i mam nadzieję, że motywacja wskoczy na odpowiedni poziom tak by zrealizować wszystkie założone cele :)

WE NEVER QUIT!!!