sobota, 23 listopada 2013

Cardio & Strenght Day 42 - Podsumowanie "C&S Week 6"

Dieta na dziś:


Trening: Venus
Czas: 24:18

Samopoczucie przed treningiem:  ogólnie wszystko w porządku. Delikatnie odczuwam trudy ostatniego tygodnia, ale nie ma tragedii poprostu mam zakwasy. Nie mogę się doczekać dzisiejszego treningu :) nowy zestaw Venus i jak zwykle ja papierze nie wygląda źle :) zobaczymy jak to będzie. 

Samopoczucie podczas treningu:  200 pushups - masakra :( przy drugiej 50 myślałem, że ręce mi odpadną :( 4 i 5 serię zrobiłem po 10 powtórzeń, więcej nie byłem w stanie z siebie wymusić :( jackknifes nie były takie złe. O ile w pierwszej serii byłem w stanie zbliżyć się do wykonywania tego ćwiczenia z * o tyle w kolejnych seriach nawet nie podejmowałem takich prób :( przysiady bez tragedii. 

Samopoczucie po treningu: ogólnie ćwiczenie zaliczam do jednych z najtrudniejszych jakie do tej pory robiłem. Chyba ze względu na dużą liczbę powtórzeń :( czas nie powala ale nie o to w tym wszystkim chodzi. Tak czy siak jestem zadowolony, że w ogóle wytrzymałem do końca. Ze względu na brak siły nie robię dziś nic więcej :( może jutro coś nadrobię.

Podsumowanie tygodnia 11/6: Podsumowując kolejny tydzień można powiedzieć, że jestem zadowolony. Konsekwentnie dokładam ćwiczeń do planu. Trzymam dietę. Ogólnie jestem zadowolony aczkolwiek denerwuje mnie trochę waga, która skacze w górę i w dół :( dziś jest to 104,2 kg ale wczoraj było to 106 i tak w kółko przez cały tydzień. Chciałbym aby tendencja znowu stała się spadkowa i mam nadzieję, że za niedługo już tak będzie. 

Waga:  104,2 kg

Zdjęcia z początku i z dzisiaj: 

przed Freeletics
po 5 tygodniach
23.11.2013



Poniżej zdjęcia z delikatną napinką :) chyba nie jest źle... 



piątek, 22 listopada 2013

Cardio & Strenght Day 41

Dieta na dziś:


Trening: Hades
Czas: 35:01

Trening: Leg Lever MAX
Czas: 107* / 300sek

Trening: PushupMAX
Czas: 47* / 100sek

Samopoczucie przed treningiem:  dziś hades...  No i kilka max'ów :) zobaczymy jak to będzie. Powoli kończy się kolejny tydzień mojej przygody z freeletics i całym tym odchudzaniem :) jestem zadowolony z wyników aczkolwiek nie ze wszystkich. Samopoczucie przed treningiem znakomite. Bardzo chce zrobić dzisiejszy trening ale zastanawiam się również nad wykonaniem dodatkowo Leg Lever MAX :) wczoraj mi się bardzo podobało :) zobaczymy, wszystko okaże się po ukończeniu Hadesa. 

Samopoczucie podczas treningu:  jeszcze przed rozpoczęciem miałem wielką ochotę odpuścić dzisiejszy trening... Chyba ze względu na porę dnia. Zaczynam w okolicach 21:40 :( trochę późno ale jutro raczej nie byłbym w stanie zrobić dwóch zestawów. Hades -  burpee jak zwykle 10,10,5. Pullups tragedia, nie zrobiłem jednego prawdziwego podciągnięcia, masakra :( brakowało mi siły a do tego jeszcze delikatne zakwasy na bicepsach, tricepsach, motylach. Raczej o PB nie można mówić więc pomińmy tę kwestię. Po obowiązkowym zestawie postanowiłem coś dołożyć. Po wczorajszych sukcesach padło na Leg Lever no i o dwa powtórzenia pobiłem PB. Pushups bez rewelacji, cieszę się, że przekroczyłem 40 powtórzeń. 

Samopoczucie po treningu: zadowolony z Leg Lever. Trochę zły na siebie o pullups w hadesie no ale cóż nie zawsze wszystko trzeba robić z gwiazdką. Dzień zaliczam do udanych. 

czwartek, 21 listopada 2013

Cardio & Strenght Day 40

Dieta na dziś:

ŚniadanieOtręby granulowane z mlekiem, pomarańczą i rodzynkami (484 kcal)
PrzekąskaKoktajl zielony
ObiadGołąbki z wołowiny i kaszy gryczanej (213 kcal)
Przekąska: Banan 100g (95 kcal)
KolacjaŁosoś z sosem koperkowym (381 kcal)

Trening: Leg Lever MAX
Czas: 98* / 300sek

Trening: Pushup MAX
Czas: 47* / 100sek

Trening: Squat MAX
Czas: 234* / 300sek 

Trening: Pushup MAX
Czas: 43* / 100sek 

Trening: Leg Lever MAX
Czas: 105* / 300sek

Samopoczucie przed treningiem:  dzisiaj dzień przerwy, więc generalnie nie powinienem się przemęczać... Postanowiłem, że zrobię jakieś zaległości z wczoraj i może dołożę jakieś jedno lub dwa ćwiczenia. Ogólnie odczuwam lekkie zmęczenie i nie wypanie, ale nie ma tragedii, da się przeżyć :) później będzie czas na sen. Narazie trzeba poćwiczyć. 

Samopoczucie podczas treningu:  na początek postanowiłem odpuścić situps :( wiem, że to niezbyt mądra decyzja ale cóż zrobić. Postanowiłem zrobić Leg Lever. Ku mojemu zdziwieniu nie było źle, pierwsze 40 powtórzeń zrobiłem bez przerwy. Później było trochę gorzej. 30,15,13... Na drugi ogień idą pushups i ty gorzej niż PB bo tylko 47 no ale cóż, zauważyłem, że ręce są najbardziej zmęczone :( a jeszcze cały dzień kręce kierownicą więc to też robi swoje :p (chyba). Później postanowiłem zrobić squat, jako że dawno ich noe robiłem :) znowu zdziwienie ponieważ prawie o 60 powtórzeń pobiłem PB. Później postanowiłem jesscze raz zrobić pushups ale już bez szału 43 powtórzenia. Na koniec chciałem jeszcze coś zrobić ale nie wiedziałem co. Postanowiłem zrobić jeszcze raz Leg Lever. Pamiętając sukces przy situps kilka dni temu temu, miałem nadzieję, że będzie sukces :) ... 105 powtórzeń. 

Samopoczucie po treningu: wspaniałe uczucie  dobrze wykonanego treningu :) podsumowując dzień wolny 3 x PB z czego 1 pobity tego samego dnia :) świetne uczucie bicia PB sprzed 10 minut :) jestem bardzo zadowolony.... 

środa, 20 listopada 2013

Cardio & Strenght Day 39

Dieta na dziś:


Trening: Burpee MAX
Czas: 50* / 300sek

Trening: Poseidon
Czas: 5:12*


Samopoczucie przed treningiem:  Samopoczucie znakomite, już nie mogę się doczekać dzisiejszego treningu, mam nadzieję, że Poseidon nie okaże się bardzo wymagający aczkolwiek jest to ćwiczenie na ręce :( zobaczymy, grunt to nie zapchać sobie głowy jakimiś pierdołami. 

Samopoczucie podczas treningu:  na początek burpee. Coś co znam i coś co można powiedzieć, że lubię. Szału oczywiście nie było... Pierwsze 20 powtórzeń poszło "gładko" później było już tylko gorzej :( ale skończyłem na poziomie PB więc  można powiedzieć nie najgorzej. 
Na drugi ogień idzie Poseidon... Pierwsza seria pullups i pushups w miarę szybko i o dziwo nie było najgorzej :) później okazało się jednak, że moje ręce nie są tak silne jak myślałem i każde kolejne powtorzenie było dramatyczne, nadrabiałem pushups i czas jako taki wyszedł :) ale ćwiczenie jest mega męczące 

Samopoczucie po treningu: po Poseidonie leżałem na podłodze i umierałem z bólu rąk :( masakra, nie jestem w stanie zrobić nic więcej :( 10 minut ćwiczeń a dało nieźle popalić :( nie sądziłem, że będzie aż tak źle. No ale cóż zrobić. Jutro dzień wolny więc będę musiał nadrobić zaległości :) 

wtorek, 19 listopada 2013

Cardio & Strenght Day 38

Dieta na dziś:


Trening: Hades
Czas: 36:24*

Trening: Situp MAX
Czas:  86* / 300sek

Trening: PushupMAX
Czas: 45* / 100sek

Samopoczucie przed treningiem:  delikatnie zmęczony po całym dniu :( ale ogólnie ok. Uczucie zmęczenia powinno minąć po rozpoczęciu treningu :) dobija mnie trochę pogoda ale motywacja i tak na bardzo wysokim poziomie. Ludzie powoli zaczynają zauważać zmiany i dopytują co się dzieje :) a to jeszcze bardziej motywuje mnie do dalszego działania. Wczoraj po treningu spędziłem chwilę przed lustrem i "ponapinałem" się chwilę :) naprawdę zacząłem zauważać różnicę :) największą na barkach i klatce piersiowej :) to jeszcze bardziej mnie motywuje do działania :) 

Samopoczucie podczas treningu:  na pierwszy ogień idzie Hades. Jednak dziś inaczej, bez modyfikacji. Burpee nawet nawet, Pushups nieźle, bieganie  ok ale pullups masakra :( w pierwszej seri zrobiłem 3 powtórzenia pod rząd później po jednym :( oj mam słabe ręce albo za dużo jeszcze ważę. Czas okropny ale zestaw wykonany bez modyfikacji więc się tym nie przyjmuje. Później standardowo situps i pushups. Nie ma o czym pisać. Ogólnie ok ale czułem duże zmęczenie po Hadesie i strasznie wymuszałem na sobie każde kolejne powtorzenie. 

Samopoczucie po treningu: szybko dochodzę do siebie ale już odczuwam "pieczenie" bicepsów, tricepsów i pleców. Fajne uczucie ale ciekawe jak będzie jutro rano bolało :) bardzo cieszę się z tego, że z każdym dniem staram się robić zestawy bez modyfikacji. W pierszych sekundach po ćwiczeniu jest to bardzo demotywujące ze względu na czas, ale mam poczucie dobrze wykonanych ćwiczeń więc w tym momencie to się liczy, a jeżeli chodzi o czas to będę się porównywał do tego dzisiejszego :) 

poniedziałek, 18 listopada 2013

Cardio & Strenght Day 37

Dieta na dziś:


Trening: Hera
Czas: 22:43

Trening: Situp MAX
Czas: 101* / 300sek

Trening: PushupMAX
Czas: 57* / 100sek

Samopoczucie przed treningiem:  ogólnie cały dzień spokojnie. O dziwo wstałem dziś zaraz po pierwszym dźwięku budzika :) bez drzemki :) chyba wczoraj trochę się zregenerowałem bez ćwiczeń :) dziś zaczynam 6 tydzień. Wszystko w porządku, już nie mogę się doczekać :) 

Samopoczucie podczas treningu:  na pierwszy ogień Hera z dzisiejszego planu. Nie uważam, żeby było jakoś bardzo wymagające ćwiczenie, aczkolwiek po 2 serii bieganie staje się uciążliwe :( jakoś wytrzymałe i nawet robiłem ciut krótsze przerwy niż przewiduje aplikacja :) pulsometr dawał znać, że powinienem zacząć ćwiczyć. Jak się okazało pobiłem PB :) później postanowiłem wrócić do normalnego cyklu czyli dodatkowo zrobić situps i pushups. Najpierw situps :) o dziwo miałem dużo więcej siły niż ostatnio. Bez przerwy zrobiłem 45 powtórzeń :) później 30 i na końcu 22, pobiłem PB o 5 powtórzeń :) n końcu pushups i jak że duże było moje zaskoczenie gdy bez przerwy zrobiłem 35 powtórzeń :) później było trochę gorzej, 12 i 10 co pozwoliło mi osiągnąć PB ale go nie pobiłem 

Samopoczucie po treningu: jestem bardzo zadowolony z dzisiejszych treningów :)  2 x PB i raz zrównałem się z PB :) jestem przekonany, że wczorajsza przerwa miała duże znaczenie dla dzisiejszych wyników :) Zdziwiony jestem, że 90% treningu odbywało się w strefie, w której spalam tłuszcz :) myślałem że za bardzo się męczę podczas freeletics ale okazuje się, że wcale tak nie jest :) 

niedziela, 17 listopada 2013

Cardio & Strenght Day 36 - Pan "C&S Week 6"

Dieta na dziś:


Dziś znowu cały dzień na uczelni... Postanowiłem zrobić sobie dzień przerwy od freeletics, muszę pozwolić mojemu organizmowi się zregenerować :) 

Poniżej rozpiska na najbliższy tydzień:

18.11.2013 - Hera
19.11.2013 - Hades
20.11.2013 - Burpee MAX & Poseidon
21.11.2013 - Przerwa
22.11.2013 - Hades
23.11.2013 - Venus
24.11.2013 - Przerwa

W tym tygodniu dochodzą dwa nowe zestawy :) Poseidon i Venus. Na papierze nie wyglądają najgorzej aczkolwiek wiem, że każdy zestaw, który tak wyglądał, w praktyce taki nie był :) postaram się jak najwięcej ćwiczeń wykonać bez modyfikacji...