Dziś ostatni dzień pierwszego tygodnia :) tydzień był dosyć ciężki ze względu na szkolenie, które miałem na początku tygodnia. Zestaw wykonany w hotelu, dwa dni przerwy i ostatnie trzy dni były dosyć intensywne :)
Na dziś plan był dosyć ambitny.
Na pierwszy ogień idzie Apollon, generalnie sam nie wiem dlaczego zaplanowałem ten zestaw na dzisiaj :) przecież nie lubię biegać... A tu do zrobienia jest 2,4 km. No ale cóż skoro został zaplanowany to trzeba go wykonać :) generalnie nie było tragedii i jak się okazuje udało mi się pobić o minutę PB :) najgorsze w dalszym ciągu w tym zestawie dla mnie jest bieganie :( może kiedyś będzie z tym u mnie lepiej :) trzeba poczekać :)
Po Apollonie zaplanowane było Squat Max. Trochę się obawiałem bo po bieganiu robić jeszcze przysiady? Chyba muszę jeszcze raz zweryfikować cały plan na najbliższe tygodnie. Ale walczymy :) starałem się jak mogłem i pomimo bólu w udach chciałem przełamać granice 300 przysiadów. Jakie było moje zdziwienie gdy udało mi się zrobić 321 przysiadów :)
Po przysiadach trochę opadłem z sił a do zrobienia były jeszcze trzy zestawy. Metis - bez rewelacji ale jak zawsze potrafi wycisnąć ze mnie ostatnie soki, na przyszłość muszę pamiętać aby robić go na końcu. Situp Max - PB nie pobiłem ale zadowolony jestem z tego, że udało mi się zrobić wszystkie powtórzenia bez odpoczynku :) z tego jestem najbardziej zadowolony dzisiejszego dnia :) Na koniec zaplanowałem Ares - i ogólnie byłem już tak zmęczony, że raczej nie liczyłem na żadne rekordy. Po prostu chciałem już tylko skończyć ten zestaw i mieć to za sobą!
Wyniki dzisiejszej sesji:
Zestaw: Apollon - 26:52*
Zestaw: Squat MAX - 321* / 300sek.
Zestaw: Metis - 05:56*
Zestaw: Situp MAX- 120* / 300sek.
Zestaw: Ares - 06:50
Poniżej przedstawiam fotkę podsumuwującą 20 tygodni z freeletics:
Poniżej przedstawiam zdjęcie z tygodnia kończącego 20 tygodni no i zdjęcie z dzisiaj: