sobota, 28 czerwca 2014

Dzień 49 (294) - Podsumowanie Tydzień 7

Hell Day 3

Żeby zrealizować ten dzień przejechałem prawie 400km :)

Motywacja była na tak wysokim poziomie, że wszystkie zestawy wykonałem w ciągu dwóch godzin. Przy Aphrodite myślałem, że nie będę w stanie zrealizować tego planu. Później grupą ćwiczyliśmy na boisku i zrealizowałem Atlasa i Apollona :) naprawdę byłem mega zaskoczony takim stanem rzeczy

Wyniki:

Zestaw: Aphrodite - 24:04*
Zestaw: Atlas - 26:03*
Zestaw: Apollon - 28:09*

Wieczorem zrealizowałem jeszcze kilka Maxów:

Zestaw: Pushup Max - 47*
Zestaw: Pushup Max - 37*
Zestaw: Pushup Max - 54*
Zestaw: Squat  Max - 301*

piątek, 27 czerwca 2014

Dzień 48 (293)

Dziś rest Day. Jadę na spotkanie z chłopakami z Freeletics Polska :)


Wieczorem udało mi się przebiec 5,5km.

czwartek, 26 czerwca 2014

Dzień 47 (292)

Hell Day 2

Dzisiaj zrealizowałem:

Zestaw: Gaia - 39:46
Zestaw: Metis - 04:20*
Zestaw: Metis - 04:15*

Plus do tego 50 minut cardio z Shaunem T.

Napiszę tylko tyle: Gaia to zło...

środa, 25 czerwca 2014

Dzień 46 (291)

Kolejny rest Day. Dzisiaj tylko 50 minut z Shaunem T a jutro Hell Day 2.

wtorek, 24 czerwca 2014

Dzień 45 (290)

Dzisiaj odpoczywam po wczorajszych zmaganiach z Freeletics. Miałem tak naprawdę nic nie robić ale tak jakoś wyszło, że poszedłem pobiegać :)

Nie mogę się nadziwić jakiej zmianie uległo moje życie. Wcześniej nigdy bym nie pomyślał by iść sobie tak o, po prostu pobiegać. To jest jakaś masakra... Bardzo zadowolony jestem z podjętych działań przez ostatni rok i już nie mogę się doczekać kolejnych "sukcesów". Dzisiaj podczas biegania byłem bardzo mile zaskoczony bo kolejny raz przebiegłem bez przerwy dziesięć kilometrów. Oznacza to, że mój organizm przyzwyczaja się do wysiłku i jest w dużo lepszej kondycji niż jeszcze rok temu :) wspaniałe uczucie.... Czuje, że jestem niepokonany a moja motywacja, choć bywa z nią ciężko, jest na bardzo wysokim poziomie... Daleka droga jeszcze przedemną ale fakt, że z każdym dniem jestem coraz bliżej końca doprowadza mnie do szału! W pozytywnym sensie! Jest moc!

Podsumowanie biegu:

poniedziałek, 23 czerwca 2014

Dzień 44 (289)

Hell Day 1

Plan - Speed 3.0 + Dione / Hera / Situp Max

Po powrocie do domu szybko się przegrałem i zrobiłem Dione. Ten zestaw zawsze mnie dewastuje a tu jeszcze Hera i Situp Max do zrobienia ale ze względu na brak czasu sesje nie będą wykonane zaraz po sobie :(

Ostatnio podczas Dione musiałem coś pominąć ponieważ dzisiejszy czas jest gorszy o 3 minuty od ostatniego PB ale za to lepszy o 6 minut od wcześniejszego także zadanie i tak wykonane :)

Herę zrobiłem już na orliku. Jako, że nie potrzebuje już minutowych przerw skróciłem je do 30 sekund i poprawiłem swoje PB o 30 sekund. Najgorzej było przy Jumps. Moje nogi potrzebują jeszcze dużo czasu by zdobyć siłę taką jakiej bym się spodziewał, pewnie to też kwestia mojej wagi.

Situp Max zrobiłem w domu i podeszłem do tego ćwiczenia bardzo poważnie. Dawno się nie sprawdzałem i postanowiłem, że dziś będzie nowe PB. Mimo bólu i zmęczenia po dwóch zestawach udało mi się zrobić 130 powtórzeń bez przerwy a mój nowy PB został ustalony na poziomie 149 powtórzeń :)

Zestaw: Dione - 27:49*
Zestaw: Hera - 17:13*
Zestaw: Situps Max - 149*/300sek

Na zakończenie dzisiejszego dnia dk wykonania jeszcze został Speed 3.0 z Focus T25. Zestaw okazał się bardzo intensywny a ogromna ilość różnego rodzaju modyfikacji burpee powaliła mnie na kolana. Ale jest dobrze :) polecam każdemu spróbowanie Focus T25 :D

niedziela, 22 czerwca 2014

Dzień 43 (288) - Plan Tydzień 7 (Hell Week)

Na początek musiałem odrobić wczorajszego Atlasa. W związku z tym ok 8.30 pojawiłem się na Orliku :) dwa kilometry biegu były bardzo wymagające ale za każdym razem podczas biegu jestem mega zdziwiony jak mój organizm przyzwyczaja się do wysiłku. Jestem przekonany, że ten dystans jestem w stanie biec szybciej ale jak narazie postanowiłem nie forsować za bardzo swojego organizmu :) Squat gładko, Burpee gorzej ale też w sumie nie było tragedii. Froggers kiepsko ale mam jeszcze czas by nauczyć się tego ćwiczenia w 100%, Leg Lever i Jumps nawet spoko ale po jumpsach musiałem chwilę odpocząć bo strasznie wyniszczyły moje nogi.

Zestaw: Atlas - 25:25

Po chwili odpoczynku miałem ochotę zrobić Kentaurosa ale przyszły chłopaki pograć w kosza i brakowało im jednego więc pograłem przez godzinę w kosza i muszę powiedzieć, że jestem mega zadowolony ponieważ moja kondycja po roku ćwiczeń znacznie wzrosła. Mogłem powalczyć i nie miałem zadyszki, gdyby nie kontuzja palca wszystko byłoby w porządku :p

Najbliższy tydzień będzie Piekielny. Po dwóch tygodniach przerwy wracam do Focus T25 plus do tego trzy bardzo intensywne dni z Freeletics. Mam nadzieję, że mój organizm wytrzyma taki wysiłek i będzie w stanie szybko się zregenerować :)

Plan na najbliższy tydzień:

23.06.2014 - Speed 3.0 + Dione / Hera / Situp Max
24.06.2014 - Rip'T Up
25.06.2014 - Extreme Circuit + Gaia / Metis / Metis
26.06.2014 - The Pyramid
27.06.2014 - Speed 3.0 + Aphrodite / Atlas / Apollon
28.06.2014 - przerwa
29.06.2014 - Stretch