sobota, 12 października 2013

Free Plan Day 34 - Podsumowanie "Week 5" Hell Week

Dieta na dziś:
Dalej korzystam z zestawów z ostatnich 4 tygodni. 

Trening: Dione 
Czas34:59

Trening: Metis 
Czas: 6:37

Trening: Squat MAX 
Czas: 174/300sek

Samopoczucie przed treningiem: cały dzień Samopoczucie ok tylko trochę martwię się tym, że cały dzień na szkoleniu a potem w hotelu mam ćwiczenia do wykonania ale zobaczymy, może się uda zrobić tak żeby było dobrze :) 

Samopoczucie podczas treningu: wszystko ok. Pokój hotelowy trochę jest trochę kiepskim miejscem na tego typu ćwiczenia ale ogólnie spoko jakoś mi się udało ukończyć wszystkie ćwiczenia i nawet poprawiłem czasy. 

Samopoczucie po treningu: zadowolony z ukończonego dnia ćwiczeń i całego tygodnia. Idę spać. 

Podsumowując ten tydzień "Hell Week" jestem pod wielkim wrażeniem tego co można 
zrobić ze swoim organizmem. Poprawiłem chyba wszystkie swoje wyniki (zamierzam wprowadzić tabelę wyników ale o tym później), zrobiłem coś co jeszcze 5 tygodni temu wydawało się  nie osiągalne... Cieszę się że ten tydzień ukończyłem i zaczynam płatna cześć ćwiczeń. Teraz trzy dni wolnego :).... 

Waga: 108,1 

Poniżej zdjęcia:

08.09.2013
12.10.2013

piątek, 11 października 2013

Free Plan Day 33

Dieta na dziś:
Od dzisiaj znowu jestem bez diety,  dietetyczka nie wysłała dlatego też korzystam z zestawów z ostatnich 4 tygodni. Zrobiłem delikatna zmianę i będę jadł max 2000 kcal

Trening: APHRODITE
Czas: 19:35

Samopoczucie przed treningiem: dziś cały dzień zastanawiałem się jak to będzie z aphrodite o 17.30 muszę wyjechać do Warszawy, dlatego też wcześniej będę musiał zrobić ćwiczenia. Po raz pierwszy od 5 tygodni nie będę ćwiczyć po kolacji tylko po obiedzie, martwi mnie to ale jakoś będę musiał sobie z tym poradzić, damy radę ...

Samopoczucie podczas treningu: chwila po 16 z niepokojem zaczynam trening, niestety pełen obaw jak to będzie. Wszystko przemawia, że będzie kiepsko, nie ta godzina, nie to nastawienie, zmęczenie po pracy... po pierwszej serii myślę że będzie kiepsko bo trwała 6 minut, ale już po chwili przypominam sobie, że kolejne serie musza być krótsze i wraca motywacja żeby pobić ostatni czas... Serie bez przerw a jeżeli już są to minimalne a łyk wody i kliknięcie 'next exercise'....

Samopoczucie po treningu: i co po raz kolejny okazuje się, że nasze ciało jest nie obliczalne. Piaty tydzień kolejna aphrodite i kolejny PB poprawa do przed wczorajszego czasu o 5 minut i 50 sek. Coś niesamowitego, zajebiste uczucie. Czuję jak energia przepływa przez każdy cemtymetr mojego ciała, wspaniałe uczucie. Pamietam jak dziś, pięć tygodni temu po pierwszej aphrodite, ktora trwała 52 minuty zastanawiałem się jak to możliwe by skoczyć to ćwiczenie w 36 minut a dziś zrobiłem je poniżej 20 minut...  Wow!!!!  Rozpiera mnie energia gdyby nie wyjazd zrobił bym jeszcze raz całe ćwiczenie....

czwartek, 10 października 2013

Free Plan Day 32


Trening: Dione
Czas: 36:07

Samopoczucie przed treningiem: samopoczucie dzisiaj ok. Nie odczuwam zmęczenia, aż dziwie się sobie, że po 4 dniach ćwiczeń nie odczuwam zmęczenia... Mógłbym nawet pomyśleć, że robię coś nie tak ale wczorajszy czas był w moim przypadku bardzo dobry wiec chyba jednak się staram? Może jeszcze zmeczenie przyjdzie albo to zalety stosowania diety :) tak czy inaczej czuję się bardzo dobrze. Dziś Dione mam nadzieję, że również uda mi sie urwać trochę czasu zobaczymy, grunt to oczyścić umysł z jakichkolwiek ograniczeń... 

Samopoczucie podczas treningu: podczas pierwszej serii wszystko ok, zrobiłem ją dosyć szybko ok. 8 minut, później było już trochę gorzej stad też poprawa tylkono 43 sekundy w stosunku do przed wczorajszego treningu. Ogólnie stwierdzam ze Dione delikatnie mówiąc mi nie leży... Wolę juz aphrodite... 

Samopoczucie po treningu: ogólnie zadowolony że udało się ukończyć piąty dzień Hell Week. Wynik najprawdopodobniej też jest wynikiem intensywnego treningu w ciagu ostatnich kilku dni. Zadowolony jestem z tego, że po treningu szybko odzyskuje siły i wracam do siebie, widze duże postępy pod względem mojej kondycji oraz wytrzymałości, oby tak dalej.... 

środa, 9 października 2013

Free Plan Day 31

Dieta na dziś:
Śniadanie : sałatka wiosenna z kurczakiem
Przekąska : kanapki z serem camembert i rukola
Obiadciecierzyca ze szpinakiem i ryżem brązowym
Przekąska: jogurt naturalny 2% tłuszczu 438g
Kolacjasos myśliwski

Trening: Aphrodite
Czas: 25:25

Samopoczucie przed treningiem: dzisiejszy dzień ogólnie do najlepszych nie należał. Samopoczucie do bani :( to nie brak motywacji do ćwiczeń ale ogólnie jeden z tych gorszych dni po prostu. Wracając do ćwiczeń, dziś aphrodite, zapomniana i dawno nie odwiedzana "najgorsza" zmora ostatnich pięciu tygodni... 

Samopoczucie podczas treningu: po pierwszej serii, która skończyłem po 7 minutach byłem w ciężkim szoku, że tak szybko się "odbudowałem" po burpee i przysiady i brzuszki poszły dość szybko... Pamiętając o nauczkach, które dostałem podczas ostatnich spotkań z aphrodite do reszty ćwiczeń podszedłem z ogromnym dystansem i szacunkiem do swojego organizmu, mojej wagi i kondycji... Trzeba przyznać, że przy spotkaniach z aphrodite zawsze dostaję piękną lekcję pokory i w końcu należałoby wyciągnąć jakieś wniosku z nauk bogini... 

Samopoczucie po treningu: ogólnie zmęczony. DDość szybko wracam do pełni sił spoglądam na czas i doznaje szoku 25:25 poprawa o 9 minut do ostatniego czasu. Jestem zdumiony tym co sie właśnie stało. Szczęście ogarnia każdy element mojego ciała i przezwycieża ból który siedzi gdzieś gleboko, wracam do żywych...  silniejszy... 

wtorek, 8 października 2013

Free Plan Day 30


Trening: Dione
Czas: 36:50

Samopoczucie przed treningiem: cały dzień pełen motywacji, obojętnie jaka ona by nie była ważne, że jest. To coś co prowadzi nas do działania. Cały dzień w głowie czas ostatniej Dione (38:08), nadzieja że uda się go poprawić, mam taką nadzieję, aczkolwiek nauczony na przykładach z wcześniejszych tygpdni muszę przed ćwiczeniem oczyścić umysł i podejść na luzie do ćwiczenia ze świadomością, że nie czas jest ważny lecz skończenie całego ćwiczenia

Samopoczucie podczas treningu: aplikacja z ćwiczeniami jest trochę zgubna. Leży na widoku, mierzy czas i trzeba klikać 'next exercise' a to w moim przypadku nie jest zbyt dobre bo za wszelką cenę chce pobić swój ostatni czas... Generalnie po pierwszej serii (10 minut) było wszystko ok i nawet podejrzewam, że będę w stanie zbliżyć się do 30 minut. Szybko zostałem jednak "naprostowany" przez mój organizm. Cały czas który nadrabiałem robieniem bez przerw jumping jack, leg lever, situps,  traciłem przerwami przy burpee :( niestety jest to ćwiczenie zbyt wymagające dla mojego organizmu i nie jestem jeszcze w stanie go wykonać partiami przynajmniej po 20-25 powtórzeń, z trudnością robię 15 :( ale jest to kwestia czasu :)

Samopoczucie po treningu: poprawa czasu o 1:28 motywuje mnie do dalszego działania, zdobywania kolejnych punktów w aplikacji i wspinania się na szczyt możliwości swojego organizmu :) udowadniam sobie każdego dnia stojąc przed rozpoczęciem pierwszej serii że jak na razie wygrywam walkę z samym sobą. Przecież łatwiej byłoby się poddać i olać trening tak jak już robiłem w przeszłości, ale tu jest zupełnie inaczej, lepiej, łatwiej? Nie do końca bo przeciwstawiam sobie samego siebie, walczę z własnym umysłem i z pełną świadomością i odpowiedzialnością stwierdzam, że wygrywam ta nierówna walkę....

poniedziałek, 7 października 2013

Free Plan Day 29

Dieta na dziś:
Śniadanie : dietetyczny omlet z warzywami
Przekąska : filet z kurczaka soute
Obiaddietetyczna pizza z warzywami i szynka
Przekąska: jogurt fantasia z płatkami czekolady
Kolacjaomlet biszkoptowy

Trening: Metis
Czas: 08:06

Trening: Pushups MAX
Czas: 35/100sek.

Trening: Squat MAX
Czas: 138/300sek.

Samopoczucie przed treningiem:  bardzo dobrze się czuję, generalnie zero oznak jakiegokolwiek zmęczenia fizycznego ćwiczeniami :) bardzo zadowala mnie taki stan, bo to oznacza że mój organizm się przystosował... Mam nadzieję że w ostatnim dniu Hell Week również będę mógł tak napisać :) ale wszystko przedemną,  czas leci nie ubłaganie, nie potrafię uwierzyć że to już piąty tydzień :) w przyszłym tygodniu zaczynam "komercyjną" cześć treningów :) już nie mogę się doczekać :)

Samopoczucie podczas treningu: dzisiejszy Metis był bardzo przyjemny, 8 minut to niezły czas, tym bardziej że miałem jedną dłuższą przerwę nie związaną ze mną to czas byłby ok 6 minut, ale niema co się tłumaczyć następnym razem będzie lepiej. Pushups lepiej niż ostatnio, Squat MAX całkiem nieźle mi się wydaje, prawie 140 powtórzeń :)

Samopoczucie po treningu: zadowolony z wyników, organizm wykończony, pot leje sie strumieniami ale odkąd zacząłem z zabawe z FL to uwielbiam to uczucie. Uczucie dobrze wykonanej pracy, spełnienia, zrobienia w końcu czegoś dla swojego organizmu :) jak niewiele trzeba do szczęścia. Już sobie nie wyobrażam, że mógłbym przestać :) skoro wytrzymałem 4 tygodnie, ćwiczę w piątym, to nic mnie nie powstrzyma żeby ukończyć cały trening :)

niedziela, 6 października 2013

Free Plan Day 28 - Plan "Week 5" - Hell Week

Dieta dziś:

06.10.2013 - Dione
07.10.2013 - Metis & Pushups MAX & Squat MAX
08.10.2013 - Dione
09.10.2013 - Aphrodite
10.10.2013 - Dione
11.10.2013 - Aphrodite
12.10.2013 - Dione & Metis & Squat MAX

Plan na przyszły tydzień jest ambitny, bedzie to Hell Week. Generalnie wszystko ok, postanowiłem zrobić raczej cardio niż strenght ze wzgledu na swoją wagę oraz przystosowanie mojego organizmu.
Nie zacznę jutro, muszę to zrobić dziś gdyż w przyszłym tygodniu sobota i niedziele jestem w warszawie na NAC Polska więc ciężko byłoby zrobić dwa dni ćwiczeń, mam nadzieję, że uda mi się zrobić w sobotę ćwiczenia zobaczymy będę się starał zrobić wszystko żeby dobrze zakończyć Hell Week :) zobaczymy co z tego będzie, ale muszę zrobić wszystkie dni ćwiczeń. 

Od dzisiaj zaczynam treningi z aplikacja na androida pojawiła się kilka dni temu w sklepie i postanowiłem zakupić :) trochę szkoda, że nie widać planu który mam wykupiony ale generalnie nie jest źle. Będzie można rejestrować czasu na profilu na www.freeletics.com czego nie chciało mi się do tej pory robić...
Link do aplikacji gdyby ktoś miał ochotę ściągnąć



Trening: Dione
Czas: 38:08

Samopoczucie przed treningiem:  generalnie bardzo dobrze się czuję. Wczorajsza przerwa chyba była bardzo potrzebna patrząc na to jak w tym tygodniu wyglada mój plan ćwiczeń, mam nadzieję że jestem gotów na siedem dni ćwiczeń :) dziś Dione wydaje się być ok :) zobaczymy jak się będzie ćwiczyć... 

Samopoczucie podczas treningu: bardzo motywujące jest aplikacja. Myślałem że nie będzie mi się podobało to klikanie kolejnych ćwiczeń. Jednak jest to bardzo motywujące bo chcę szybciej naciskać "next exercise" i skończyć szybciej całe ćwiczenie.

Samopoczucie po treningu: bardzo zmęczony ale ból szybko mija i następuje etap ekscytacji swoim czasem 10 minut mniej niż w piątek. Hell Week zaczyna się całkiem nieźle... Zobaczymy jak będzie dalej :) ale widzę, że jest duży progres 6 x jumping jacks bez przerw :) jest dobrze...