środa, 11 grudnia 2013

Cardio & Strenght Day 60

Dieta na dziś:


Trening: Ares
Czas: 07:29

Trening: Jump MAX
Czas: 135* / 300sek

Trening: Ares
Czas: 06:35

Trening: Jump MAX
Czas: 155* / 300sek

Trening: Leg Lever MAX
Czas: 115* / 300sek

Trening: Pushups MAX
Czas: 45* / 100sek.

Samopoczucie przed treningiem: cały dzień czułem sie bardzo dobrze, pomogłem trochę żonie w sprzątaniu przed świętami ale to niewielka pomoc :p ogóle nastawienie do treningów wraca na najwyższy poziom i jestem z tego bardzo zadowolony :) dziś czeka mnie dosyć intensywny zestaw Cardio. Ares x2, Jumps x2.

Samopoczucie podczas treningu: na piereszy ogień idzie ares, ogólnie niema tragedii ale w dalszym ciągu nie potrafię oderwać pleców od ziemi przy jackknifes :( zmęczenia nie było aż tak dużo to i przerwy też nie były po 60 sek. Wydają mi się one bezsensowne... Podczas pierwysz jumps odczuwałem olbrzymie zmęczenie ale i tak udało mi się zrobić 135 powtórzeń, bardzo fajnie. Podbudowany sukcesem postanowiłem nie odpoczywać i zrobiłem kolejnego Aresa. Tym razem trzy pierwsze serie bez przerw a później już musiałem odpoczywać ale nie po 60 sek. Na koniec zrobiłem jeszcze drugi raz jumps max i ku mojemu zdziwieniu zmęczenie było mniejsze niż przy pierwszym podejściu, znowu poprawiłem PB. 

Samopoczucie po treningu: bardzo zadowolony z podstawowego zestawu przewidzianego na dzisiaj. 4 x PB!!!! dlatego też postanowiłem zrobić dodatkowo dawno zapomniane Leg Lever MAX i również byłem bardzo zdziwiony ponieważ pobiłem swój PB no i na koniec postanowiłem się jeszcze dobić pushups ale tu już gorzej...

Podsumowując dzisiejszy dzień można powiedzieć, że jest jednym z najlepszych jak do tej pory :) bardzo intensywny ale i budujący wolę walki i siłę przetrwania :) zauważam, że im więcej ćwiczeń krótkich w ciągu jednego dnia tym lepiej się z tym czuję, trochę nudzą mnie ćwiczenia trwające dosyć długo, co nie oznacza, że się do nich nie przykładam. Poprostu lubię często słyszeć oklaski i gwizdy aplikacji freeletics :) 




2 komentarze:

  1. Jak zobaczyłem Twój dzisiejszy "zestaw zestawów" to aż nie mogłem uwierzyć.
    Miazga!
    Tym bardziej że niemal same ćwiczenia cardio przy których pracują głównie mięśnie brzucha.
    Duży szacun:)
    Mam podobne odczucia jak Ty - także wolę zrobić kilka mniejszych zestawów niż jeden bardzo długi. Chyba że nie robiłem go przez dłuższy czas;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Michał, ja jestem pod większym wrażeniem oglądając Twoje poczynania :) duch rywalizacji musi być... A tak w ogóle to muszę wrócić do większej ilości zestawów w ciągu dnia :)

      Usuń