sobota, 15 marca 2014

Dzień 49 - Podsymowanie Tydzień 7

Teoretycznie ostatni dzień 7 tygodnia. Biorąc pod uwagę, że od środy nie zrobiłem żadnego ćwiczenia można by pomyśleć, że już nic z tego w tym tygodniu. Dziś na dodatek cały dzień na uczelni :( masakra. Plan jest taki by zrobić jak największą liczbę zestawów. Może taka strategia pozwoli mi nadrobić stracony czas. Co będę dziś robić? Generalnie sam jeszcze niewiem. Nie czuje się na siłach by zrobić jakiś poważny zestaw.

Doszedłem do wniosku, że dziś będę ćwiczyć tyle czasu ile Ewa :) czyli jakieś 45-50 minut :) wiąże się to z dużą ilością zestawów :)

Motywacja jest na wysokim poziomie dlatego mogę zaczynać ćwiczyć.
Na początek, na rozgrzewkę Metis. Dawno nie robiłem tego zestawu i byłem ciekaw jak będę się czuł po tak krótkim ale intensywnym zestawie? Pierwsza seria względnie szybko, druga? Trochę już gorzej, burpee na raty, climbers na raz, jumps na raz i musiałem chwile odpocząć, przed rozpoczęciem trzeciej serii, potem już nie było tak kolorowo :( czas nie najlepszy ale dziś nie o to chodziło.

Poseidon - generalnie nie ma co opisywać, może jedynie to, że dziś z podciąganiem trochę gorzej ale dalej z * :) z każdym kolejnym podejściem jeszcze bardziej lubię ten zestaw :)

Ares - tego zestawu dawno już nie robiłem ale to raczej z powodu niechęci do jackknifes ponieważ nie mogę w dalszym ciągu oderwać się od podłogi :( jakaś masakra :( ile to może jeszcze zająć?

Po Aresie stwierdziłem, że muszę zabrać się za jakieś masy i po kolei zrobiłem - Squat, Pullup, Situp,  Pushup, Jackknifes. Nie będę się tu nad nimi rozpisywać ale jestem zadowolony :)

Na koniec postanowiłem jeszcze wycisnąć resztki sił z moich ramion i klatki :) Poseidon - sekunda lepiej niż na początku :)

Dzisiejsze wyniki:

Zestaw: Metis - 05:44*
Zestaw: Poseidon - 03:50*
Zestaw: Ares - 07:27
Zestaw: Squat Max - 330* /300sek.
Zestaw: Pullup Max - 29* /100sek.
Zestaw: Situp Max - 120* /300sek.
Zestaw: Pushup Max - 48* /100sek.
Zestaw: Jackknifes Max - 74 /100sek.
Zestaw: Poseidon - 03:49*

Dzisiejszy dzień zaliczam do mega udanych, zdaje sobie sprawę z tego, że taką ilością zestawów nie nadrobie straconego czasu ale może trochę jednak będzie bliżej do celu :) ogólnie czuje się mega dobrze po takiej ilości zestawów i jest dobrze :) może jutro tez będę miał siłę by zrobić podobną liczbę zestawów :) byłoby miło....

Podsumowanie ostatniego tygodnia:

Waga: 102kg

Zdjęcia z początku i ostatniego tygodnia:


4 komentarze:

  1. Przyglądając się zdjęciom zauważyłem wzrost masy mięśniowej klatki piersiowej, barków i ramion. Wydaje mi się, że zgubiłeś również lekko z okolic pasa :) Zestaw jaki wykonałeś wczoraj jest imponujący. Na jak długo masz zaplanowane treningi według własnego pomysłu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marek, klata, barki, ramiona rzeczywiście zaczynają być imponujące :) mojej żonie też się podobają :) podobnie nogi, uda mam też już dosyć dobrze zrobione względem tego jak wyglądały na początku :)

      Zestaw rzeczywiście udało mi się zrobić dobry ale to z racji tego, że trzy dni nic nie robiłem :(

      Plan mam zaplanowany na 15 tygodni, z tym, że cały czas go zmieniam bo poszedłem do niego zbyt ambitnie i zauważyłem, że nie daje rady w niektóre dni... Za dwa tygodnie dokładam do planu Focus T25 (25 minut dziennie cardio bez przerwy) do tego cały czas będę walczyć z Freeletics :)

      Usuń
    2. Muszę zerknąć na Focus t25 już się gdzieś z tym treningiem zetknąłem tzn. słyszałem gdzieś tam... gdzieś tam... :)

      Usuń
    3. Jest to dość nowy trening wymyślił go Shaun T. Gość wcześniej stworzył Insanity i kilka innych programów. Szczerze polecam bo praktycznie samo Cardio :)

      Usuń