środa, 2 kwietnia 2014

Dzień 67

Freeletics

I znowu stałem przed ogromnym dylematem. Robić kilka szybkich zestawów czy zrobić jeden ale dłuższy? Sam niewiem. Boje się jeszcze, że nie podołam tak ogromnemu wysiłkowi :( "chodzi"  za mną Dione i Aphrodite :) może w sobotę kiedy nie muszę robić T25 zobaczymy.

Dziś zaczynam od Aresa, zestaw bardzo polubiłem :) dostrzegam pozytywne zmiany robiąc go codziennie :) zupełnie inaczej wyglądają moje podciągnięcia, nie mówiąc już o Jackknifes :) później Poseidon ale już nie dałem rady powtórzyć ostatniego PB :( myślałem by powtórzyć Aresa ale doszedłem do wniosku, że zrobię Jackknifes MAX i sprawdzę jak wygląda mój progres no i okazało się, że tyle Aresów zaowocowało :) później Squat Max ale zabrakło odpowiedniego skupienia by pobić rekord. Na koniec jeszcze raz Jackknifes i ku mojemu zdziwieniu znowu PB :)

Poniżej wyniki dzisiejszej sesji:

Zestaw: Ares - 05:46*
Zestaw: Poseidon - 02:46*
Zestaw: Jackknifes MAX - 74*/100sek.
Zestaw: Squat MAX - 323*/300sek
Zestaw: Jackknifes MAX - 80*/100sek


Focus T25 

Dzisiaj do zrobienia trening o nazwie Speed 1.0 i ogólnie daje nieźle w kość :) kilka razy tętno było wysoko i musiałem robić "łatwiejszą"  wersje ćwiczeń. Po 25 minutach ćwiczeń byłem mega, mega zmęczony, spocony i ogólnie sponiewierany. Chyba będę musiał przyzwyczaić się i polubić taki stan umysłu i mojego organizmu bo przez najbliższe kilka lub kilkanaście tygodni właśnie tak będę się czuć :)

Po całym dzisiejszym treningu spaliłem ok 680kcal :) dobry wynik chodź podejrzewam, że mógłby być dużo lepszy :)

0 komentarze:

Prześlij komentarz