sobota, 25 stycznia 2014

Cardio & Strenght Day 105 - PODSUMOWANIE

Dieta na dziś:

ŚniadanieParówka z warzywami (456 kcal)
PrzekąskaPodwójna kanapka z serem żółtym i zielonymi dodatkami (312 kcal)
ObiadKapusta z fasolką i pomidorami (517 kcal)
PrzekąskaSerek homogenizowany, chudy 300g (204 kcal)
KolacjaOmlet z kurczakiem, cebulą i papryką (521 kcal)

Podsumowanie tygodnia 20/15: 
Tydzień bardzo wymagający. 6 dni 7 sesji, masakra :( Hell Week :) ale i tak odnoszę wrażenie, że było mi łatwiej niż 8 tygodni temu gdzie Heel Week miał tylko trzy sesje :) niewiem czy to zasługa mojej kondycji i przystosowania się mojego organizmu do wysiłku :)

Waga:  100,3 kg

Zdjęcia z początku i z dzisiaj:


przed freeletics
15 tydzień

Czas podsumować ostatni czas :) jak wszyscy wiecie Freeletics nie jest łatwe, lekkie i przyjemne ale warte tego by przynajmniej spróbować :) ale od początku!!  

Wyobraźcie sobie, że wasza waga sięgnęła już szczytu, wyniku, który Wam pasuje jest idealny w chwili w której się właśnie znajdujecie. Jesteście w stanie osiągnąć wszystko co zaplanujecie i czujecie się z tym mega dobrze. Uważacie, że jesteście prawie ideałem a w lustrze widzicie prawie, że "Dawida" Michała Anioła!!!! 

A teraz wyobraźcie sobie, że wchodzicie na wagę i na wyświetlaczu wyskakuje piękna cyfra idealna i jakże mała w waszym przekonaniu - 126 kg!! Tak! Właśnie tyle ważyłem jeszcze pół roku temu, a dokładnie 03.06.2013 gdy u lekarza miałem ciśnienie 220/180 i trzy godziny siedziałem i czekałem aż Pani doktor pozwoli mi iść do domu. 

Wtedy moja żona powiedziała dość!! Kazała mi iść do dietetyka ale ja oczywiście to wszystko bagatelizowałem i dalej uważałem, że moja waga jest nic nie znaczącym pomiarem. 

Zaczęło się liczenie kalorii, regularne jedzenie, brak wysiłku. Schudłem 10 kg, dzięki mojej Ewie :) było pięknie, zmieniłem swój pogląd. 

Niewiem jakim cudem ale w końcu umowiłem się do dietetyka. Pierwsze tygodnie były bardzo ciężkie ale zostało już we mnie zaszczepione "ziarno" zdrowego trybu życia. 

Chciałem się zmotywować, szukałem, oglądałem zdjęcia, filmy i nagle trafiłem na film z Levantem. 

Co to takiego? - pomyślałem, i postanowiłem spróbować! Bez przygotowania, bez rozgrzewka i z *. Po 50 burpee myślałem, że umrę - poddałem się. Pod prysznicem ledwo stałem ale postanowiłem zacząć!!! Znalazłem darmowy plan, zrobiłem cztery dni rozgrzewkowe i od poniedziałku 09 września rozpocząłem zmagania z Freeletics. 

Od początku postanowiłem prowadzić bloga, czytać inne blogi - poprostu żyć moją przemianą, do tego stopnia, że Ewa chwilami już nie mogła mnie słuchać. 

Po pierwszych dwóch tygodniach, które były cholernie ciężkie, postanowiłem wykupić plan Cardio & Strenght. Po pięciu darmowych wiedziałem, że Freeletics stał się nieodłącznym elementem mojego życia!!!! Do tego stopnia, że zacząłem dokładać ćwiczeń, ćwiczyć 5-6 dni w tygodniu. 

Żeby nie przeciagacbo wszystko jest w historii, jestem bardzo zadowolony z podjętych decyzji w ciągu ostatniego pół roku. 
Od poniedziałku rozpoczynam plan, który sam sobie ułożyłem. 

Chciałbym podziękować mojej Ewie, za codzienne wsparcie i wiarę w mój sukces :) 

MichałPiotrek, Marek - dzięki Panowie za ogromne wsparcie, motywację i ducha rywalizacji, który między nami istnieje :) jestem przekonany, że bez waszej aktywności nie byłbym w stanie osiągnąć wszystkich założonych celów. 

Na koniec krótka animacja przedstawiająca moją przemianę tydzień po tygodniu:





8 komentarzy:

  1. Mateusz, gratuluję niesamowitej woli walki, walki tak naprawdę o siebie, o swoje zdrowie. Trzymam kciuki za realizację następnego etapu dbania o formę. Fotki ukazują ogrom pracy jaką włożyłeś w owe przedsięwzięcie - różnica jet ogromna.

    Pamiętaj - Quitting is not an option :)))

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki!!

      Praca była ogromna zwłaszcza, że wcześniej nie było u mnie żadnej aktywności :(

      Mam nadzieję, że teraz będzie już lepiej!! Musi być lepiej :)

      Usuń
  2. Mati gratulacje :) jestem pod ogromnym wrażeniem :) a na "żywo" wyglądasz jeszcze lepiej :) oby tak dalej! chyba wezmę z Ciebie przykład :) pozdrowienia dla Twojej cudownej żonki :*
    Monia S.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Monia :) dużo osób zauważa zmianę więc jest mi bardzo miło :)

      Usuń
  3. Dajesz dalej koleżko 😠 i nie przestawaj pozdrawiam Konrad

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj w klubie Mateusz!
    Gratuluję! Ogromnie się cieszę, że się nie poddałeś jak większość i przebrnąłeś przez wszystkie tygodnie programu.
    Cieszę się że dalej planujesz pracować nad sobą, bo Twoje działanie także jest motywujące dla innych:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Michał, między innymi dzięki Wam udało mi się do trwać do końca :)

      Twoje działania motywują mnie bardziej :)

      Wielki dzięki za wsparcie!!

      Usuń
  5. Mega robota! Gratulacje, mam nadzieję, że dotrwam do końca jak Ty!

    OdpowiedzUsuń