wtorek, 18 lutego 2014

Dzień 24

Dziś po raz kolejny aphrodite. Jako, że Marek może mieć dużo racji w swoich opiniach postanowiłem delikatnie odpuścić. Będę ćwiczyć ale jeden zestaw może jakieś maxy narazie jadę z aphrodite. Powoli motywacja wraca do pożądanego poziomu ale będę potrzebował jeszcze trochę czasu by osiągnąć poziom sprzed kilku tygodni...

Dzisiejszy czas:

Zestaw: Aphrodite - 26:09*

2 komentarze:

  1. Mateusz, swojego czasu ostro trenowałem na siłowni i z przetrenowaniem miałem do czynienia chyba ze trzy albo nawet cztery razy. Brałem wówczas tydzień pauzy od ćwiczeń a później delikatnie przez następny tydzień trenowałem aż motywacja wracała . Zmieniałem wówczas cały system treningowy. Siłownia ogólnie jest bardzo nudna.
    Moja opinia wypływa bardzo z autopsji :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Acha :) no to całkiem nieźle. Ale ja generalnie nie uważam abym jakoś mega dużo trenował. Zobaczymy, teraz będę robił jakiś zestaw dziennie z przerwami i ogólnie nie nastawiam się na PB a tylko i wyłącznie na wykonanie zestawu od A do Z. Czas pokaże, jeżeli ten sposób nic nie da to wtedy zrobię przerwę.

      Usuń