środa, 16 października 2013

Cardio & Strenght Day 4 "new deal"

Dieta na dziś:
max 2000 kcal / dzień

Trening: APHRODITE
Czas: 23:26

Trening: Pushups MAX
Czas: 37/100sek.

Samopoczucie przed treningiem: dzisiaj cały dzień czekam na wieczór :) już nie mogę się doczekać dzisiejszego spotkania z aphrodite :) mam nadzieję, że będzie tak samo przyjemne jak ostatnio :) mam nadzieję, że te trzy dni przerwy po Hell Weeku nie poszły na marne i wszystko będzie ok :) chciałbym zrobić coś więcej niż tylko aphrodite, mam nadzieję, że będę miał siły by coś jeszcze zrobić :)

Samopoczucie podczas treningu: po pierwszej serii myślałem, że będzie ok bo poszła bardzo szybko jakieś 6 minut (ostatnio 7) no ale już później było gorzej. Po trzeciej serii musiałem zrobić dłuższą przerwę z powodu uporczywego kaszlu i zatkanego nosa (przeziębienie). Pushups spoko po 10 czułem się mega silny. Po 20 trochę gorzej a przy 30 już byłem wykończony ale nie mogłem pozwolić, żeby w obu ćwiczeniach nie pobić PB :)

Samopoczucie po treningu: zaraz po zakończeniu aphrodite myślałem, że już nic więcej nie zrobię. Dopadł mnie kaszel i katar :( po chwili odpoczynku doszedłem jednak do wniosku ze aphrodite choć z gorszym czasem i tak jest w okolicy 20 minut wiec postanowiłem zrobić jakiegoś maxa padło dziś na coś "latwiejszego" o ile w FL coś takiego wogóle istnieje :p
Dzień zaliczam do udanych pomimo pogorszenia wyniku w aphrodite jest dalej ok, moge już zapomnieć o 50 minutach na aphrodite :) ogólnie motywacja jest ogromna i z każdym dniem tak jakby stawała się większą :) mam nadzieję, że przynajmniej w tej kwestii hossa będzie trwała...

0 komentarze:

Prześlij komentarz