Dieta na dziś:
Śniadanie: Sałatka warzywna, Chleb zwykły (469 kcal)
Przekąska: Koktajl z kiwi i banana (312 kcal)
Śniadanie: Sałatka warzywna, Chleb zwykły (469 kcal)
Przekąska: Koktajl z kiwi i banana (312 kcal)
Obiad: Grochówka, Chleb zwykły (760 kcal)
Przekąska: rodzynki suszone 105g (291 kcal)
Przekąska: rodzynki suszone 105g (291 kcal)
Podsumowanie tygodnia 12/7:
Tydzień w miarę ok. Trochę zmęczony jestem po tych trzech dniach (tylko trzech) bardzo intensywnych. Zadowolony jestem z każdego zestawu, który w tym tygodniu udało mi się zrealizować. Tydzień był ciężki ze względu na liczbę zestawów w ciągu jednego dnia :( mam nadzieję, że było ciężko właśnie dlatego a nie przez to, że mam słabą kondycję...
Mateusz, jestem pod coraz większym wrażeniem. Nawet pokazałem dziś Twój blog mojej dziewczynie. Twoja motywacja i determinacja coraz większa; u mnie trochę podupadła.
OdpowiedzUsuńCodziennie stawiasz kilka kroków do przodu:)
Brawo!
Michał, jest mi bardzo miło to czytać :) dzięki! Właśnie w takich momentach i dzięki nim moja motywacja jest na takim a nie innym poziomie. Niekiedy sam się dziwie, że mam w sobie tak ogromne pokłady motywacji :)
UsuńTy już kończysz swój plan, więc pewnie dlatego jest trochę mniejsza ale jestem przekonany, że nie masz się czym martwić i wszystko wróci za niedługo so normy :) będę trzymać kciuki za Ciebie :)
Będziesz tęsknił za HW?;)
OdpowiedzUsuńSzczerze? Po całym tygodniu i dwóch dniach przerwy, jestem święcie przekonany, że tak. Moim zdaniem należy dokładać jak najwięcej ćwiczeń. Jeżeli czas by mi pozwalał to mogę ćwiczyć 3-5 dni w tygodniu po dwie godziny. HW był bardzo wielkim wyzwaniem ale dziś już wiem, że z niecierpliwością będę czekać na kolejny by zobaczyć jaką różnicę będę czuł :)
UsuńNO to faktycznie motywacja na najwyższym poziomie. Dla mnie godzina ćwiczeń póki co to max, jakoś dwie godziny mnie przerażają;)
OdpowiedzUsuń