czwartek, 26 grudnia 2013

Cardio & Strenght Day 75

Dieta na dziś:

ŚniadanieSałatka piękności (403 kcal)
PrzekąskaKoktajl marchwiowo-pomarańczowo-grejpfrutowy (262 kcal)
ObiadMakaron z jabłkami (598 kcal)
PrzekąskaJogurt fantasia z płatkami w czekoladzie 106g (160 kcal)
KolacjaZupa serowa (432 kcal)

Drugi dzień świąt i ostatni... Wczoraj po południu jakoś nie było czasu lub ochoty ćwiczyć (tak wiem to wymówki, ale co tam) przed południem ćwiczyłem, więc można dzień zaliczyć do udanych :)

Dziś do południa nie było za dużo czasu żeby poćwiczyć, późno wstałem, wcześnie wyjeżdżaliśmy no i nie było jak ćwiczyć.

Wieczór ok godziny 18.30 jestem już w domu no i pora wziąść się za Hadesa :) trzeci raz w tym tygodniu :) głowa pełna obaw jak to będzie, bo dziś trochę zjadłem ale z drugiej strony pamiętam wieczór wigilijny gdzie pobiłem wszystkie swoje rekordy!

Czas wziąść się w garść i zacząć ćwiczyć!! Na początek burpees i o dziwo poszło całkiem nieźle :) ogólnie pierwsza seria całkiem dobrze, przy drugiej trochę odpoczywałem ale zaczynając trzecią serię widziałem szansę na ppbicie PB więc trochę przyśpieszyłem no i się udało pobić rekord :)

Jako, że wczoraj wieczorem nie ćwiczyłem to dziś postanowiłem trochę nadrobić :) situps w miarę ok ale bez rekordu, zabrakło 1 powtórzenia, Pushups p dziwo dalej w dobrej formie :) 62 powtórzenia to dużo więcej od granicy, której nie mogłem przekroczyć kilka tygodni!!! Leg Lever znakomicie :) 9 powtórzeń więcej i nowy PB. Po tym ćwiczeniu odczuwałem delikatny ból w podbrzuszu ale szybko przeszło!!! Postanowiłem zrobić jeszcze jedno ćwiczenie na brzuch i padło na jackknifes, strasznie ciężko było wykonać to ćwiczenie po 166 leg leversach ale jakoś dałem radę!!
Wyniki dzisiejszego dnia:

Zestaw: Hades - 23:26*
Zestaw: Situp MAX - 116* /300sek 
Zestaw: Pushup MAX - 62* /100sek 
Zestaw: Leg Lever MAX - 166* / 300sek 
Zestaw: Jackknifes MAX - 42 /100sek


2 komentarze:

  1. Mateusz, ja nie wiem skąd masz tyle mocy (tak, wiem - trening czyni mistrza), że po Hadesie masz jeszcze ochotę pobijać MAXy :))
    Pozdrawiam.




































    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marek, nie wiem skąd mam :p nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Poprostu po zestawie odpoczywam i po chwili robię kolejne zestawy. Czasami mocy brakuje ale poprostu robię swoje i tyle :) zawsze starałem się dokładać jakieś maxy ale od dwóch dni rzeczywiście jest ich dużo :) ale tak musi być :) mam pewne cele do osiągnięcia a żeby to zrobić muszę dokładać więcej ćwiczeń :)

      A tak w ogóle to mam wyrzuty sumienia po świętach i muszę to jakoś spalić :)

      Usuń